Wczoraj odłączono mi gaz bez żadnego wezwania pocztowego lub sms o jakiejkolwiek zaległości ! Wracam z pracy do domu o godz pk 18:00 i nie ma gazu ,a rano był Zaglądam do skrzynki i nie ma gazomierza ! Tak jak wspomniałem ,nie dostałem prędzej żadnego wezwania do zapłaty jakiejkolwiek zaległości NIC !
Bağırsak gazının en sık sebebi yutulan havadır. Hızlı yemek yemek, içecekleri kamış kullanarak içmek, sakız çiğnemek, şeker emmek, sigara içmek ve gevşek takma diş kullanmak hava yutmayı kolaylaştırır. Geğirti ile midede biriken aşırı gaz, yemek borusuna oradan da ağız yoluyla geri atılması ile oluşur.
Emergency Information 1-800-344-4077 Have an emergency? If you smell gas, think you have a gas leak, have carbon monoxide symptoms or have some other emergency situation, go outside and call 911 and then call us at 1-800-344-4077 (24/7).
Gaz Ismail in Michigan Gaz Ismail found in Canton, Farmington and 2 other cities. Browse Locations. Canton, MI (1) Farmington, MI (1) Novi, MI (1) Westland, MI (1)
powiedzieć mi teraz translation in Polish - English Reverso dictionary, see also 'powiedzieć, potwierdzić, powiedzenie, powiesić', examples, definition, conjugation
The Michigan Department of Natural Resources reminds hunters across the state that deer harvest reporting is once again required this hunting season. Now in its second year, mandatory harvest reporting of all deer is designed to provide the most efficient and effective data for deer management and conservation. In 2022, 208,408 hunters submitted a harvest […]
L5Q1c. - Moje zadłużenie nie byłoby tak wysokie, gdybym od samego początku miała ogrzewanie gazowe - przekonuje pani od miasta dostała w 2004 roku, jak twierdzi, wraz z nieprawidłowo podłączonym piecem zainstalować sobie ogrzewanie gazowe. - Tymczasem w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej cały czas wmawiano mi, że nie ma takiej możliwości. W grę wchodziło tylko ogrzewanie elektryczne - wspomina pani M. Takie też jej kilka lat prosiła "komunalkę" o zgodę na zamianę ogrzewania na gazowe. Zawsze otrzymywała odpowiedź podobnej treści:"Po oględzinach kominiarskich stwierdzono, iż z uwagi na brak odpowiednich przewodów kominowych oraz na nieprawidłowe podłączenie starego pieca, jedynym możliwym sposobem ogrzewania jest ogrzewanie elektryczne" (pismo z 2011 roku); "nie ma możliwości wykonania instalacji gazowego centralnego ogrzewania z uwagi na brak odpowiedniej ilości przewodów kominowych" (pismo z 2012 roku). Czytaj: Koniec z tanim ogrzewaniem?- Przez tyle lat ponosiłam koszty ogrzewania elektrycznego. Brałam pożyczki, by spłacać zadłużenie, a potem kolejne, by spłacać pożyczki. W końcu nie dałam rady. W maju tego roku odcięli mi prąd - opowiada. Kilka miesięcy później "komunalka" postanowiła zainstalować jej ogrzewanie gazowe. Dziś nie może z niego korzystać, gdyż do jego uruchomienia potrzebny jest prąd. A ten znów w jej mieszkaniu nie popłynie, dopóki pani M. nie spłaci energetyce 5 tys. zł długu. - Mam żal do PGKiM-u. Moje zadłużenie nie byłoby tak wysokie, gdybym od samego początku miała ogrzewanie gazowe - wyznaje. Sprawą zainteresował się radny Andrzej Kieraj. - Co zmieniło się od 2004 roku, że nagle pojawiła się możliwość zainstalowania tego ogrzewania? - pyta i dodaje: - Skutki decyzji sprzed lat ponosi teraz pani M. Można stwierdzić, że znów "kowal zawinił, a Cygana powiesili". Prezes PGKiM Krzysztof Kuźmiński odpowiada, że w 2004 roku ogrzewanie gazowe nie zostało zainstalowane z powodu braku odpowiedniej liczby przewodów kominowych. Natomiast w 2013 roku sąsiadka pani M. zrezygnowała z ogrzewania piecami kaflowymi. - Został zwolniony przewód kominowy, co umożliwiło zmianę sposobu ogrzewania mieszkania pani M. - wyjaśnia. Zaznacza, że za projekt i montaż nowego ogrzewania miasto zapłaciło około 15 tys. zł. Pani M. chce, by PGKiM spłaciło jej dług względem energetyki. Prezes już zapowiedział, że tego nie e-wydanie »
Gdy w październiku 2010 roku pani Barbara podpisała umowę najmu zrujnowanego budynku stojącego na podwórzu kamienicy przy ul. Komandosów skakali z mężem ze szczęścia. Zakasali rękawy i do grudnia położyli nowy dach, wymienili okna, wyrównali ściany, uporządkowali całe podwórko. Nagle w połowie stycznia w kamienicy i w ich domu wyłączono wodę. Miesiąc później woda popłynęła, ale tylko u sąsiadów. Okazało się, że lokatorzy odcięli dopływ do pani Basi i do mieszczącego się w kamienicy biura zrzeszenia. - Usłyszeliśmy, że zrzeszenie to oszuści, a my wody nie dostaniemy, bo z nimi knujemy - opowiada pani Basia. Bez wody męczą się już czwarty miesiąc. Zrzeszenie milczy jak zaklęte, a samozwańczy zarządcy z kamienicy czekają na to, aż się wyniesie. - Okazało się, że odcięto nam wodę, bo zrzeszenie zalegało z opłatami. Potem wyszło na jaw, że nie ma praw do budynku i przejmie go dzielnica - tłumaczy Bożena Szymańska (57 l.), mieszkanka kamienicy. - Tyle lat nas oszukiwali, teraz muszą za to odpowiedzieć - dodaje jej sąsiadka Zenona Murawik (66 l.). A nowi lokatorzy? - Przyszli tu, bo w zrzeszeniu naobiecywali im, że nas wykupią. Nic z tego - mówią. Konflikt trwa w najlepsze, a dzielnica... umywa ręce. - Lokatorzy powinni spróbować porozumieć się sami - mówi wiceburmistrz Rembertowa Robert Kuś i zapowiada, że urząd ureguluje stan prawny nieruchomości. - Wystąpiliśmy do biura gospodarowania nieruchomościami o uzupełnienie ksiąg wieczystych. Potem wystąpimy o komunalizację tej nieruchomości, zweryfikujemy umowy z lokatorami i podpiszemy nowe - dodaje. To, że sprawa zajmie dwa lata, a ludzie bez pomocy dzielnicy nie odzyskają wody, niestety, nie robi na nim wrażenia.
Proszę o odpowiedź, czy administracja przy odnawianiu mieszkania z odzysku, przy zamianie z urzędu, ma obowiązek odcięcia instalacji gazowej. W lokalu po odcięciu instalacji gazowej zmieniono instalację elektryczną - kuchenkę gazową wymieniono na elektryczną. Musiano więc dostosować instalację do większej mocy. ZGM twierdzi, że do odcięcia gazu obliguje właściciela (czyli urząd miasta) rozporządzenie ministra infrastruktury z kwietnia 2002 r., i nakazuje w trakcie remontów wykonywać prace doprowadzające lokal do zgodności z obowiązującymi przepisami. Tak jak wspomniałam, mieszkanie było po prostu odnowione. Poza odcięciem gazu niczego nie dostosowano do nowych przepisów. Mało tego - na miesiąc przed moją przeprowadzką w całym bloku wymieniono instalację gazową, więc jestem jedynym lokatorem, który musi korzystać z kuchenki elektrycznej. Po pierwsze, należy zwrócić uwagę, że przepisy rozporządzenia, na które się powołano, dotyczą budynków nowo projektowanych, budowy i przebudowy, oraz zmiany sposobu użytkowania budynków. Przepisów tych nie stosuje się do „starych” budynków. Z opisu wynika, że nie ma tu także mowy o przebudowie. Wydaje się zatem, że przepisy nie zostały prawidłowo zastosowane, zwłaszcza że pozostałe lokale w budynku są przyłączone do instalacji gazowej. Po drugie, treść art. 6a Ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego z 21 czerwca 2001 r. ( Nr 71, poz. 733; z 7 lutego 2005 r., Nr 31, poz. 266) określającej obowiązki wynajmującego (w tym przypadku urzędu miasta) stanowi, że: „1. Wynajmujący jest obowiązany do zapewnienia sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń związanych z budynkiem umożliwiających najemcy korzystanie z wody, paliw gazowych i ciekłych, ciepła, energii elektrycznej, dźwigów osobowych oraz innych instalacji i urządzeń stanowiących wyposażenie lokalu i budynku określone odrębnymi przepisami. 2. W razie oddania w najem lokalu opróżnionego przez dotychczasowego najemcę wynajmujący jest obowiązany wymienić zużyte elementy wyposażenia lokalu. 3. Do obowiązków wynajmującego należy w szczególności: - utrzymanie w należytym stanie, porządku i czystości pomieszczeń i urządzeń budynku, służących do wspólnego użytku mieszkańców, oraz jego otoczenia; - dokonywanie napraw budynku, jego pomieszczeń i urządzeń, o których mowa w pkt 1, oraz przywrócenie poprzedniego stanu budynku uszkodzonego, niezależnie od przyczyn, z tym że najemcę obciąża obowiązek pokrycia strat powstałych z jego winy; - dokonywanie napraw lokalu, napraw lub wymiany instalacji i elementów wyposażenia technicznego w zakresie nieobciążającym najemcy, a zwłaszcza: a) napraw i wymiany wewnętrznych instalacji: wodociągowej, gazowej i ciepłej wody – bez armatury i wyposażenia, a także napraw i wymiany wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania wraz z grzejnikami, instalacji elektrycznej, anteny zbiorczej – z wyjątkiem osprzętu, b) wymiany pieców grzewczych, stolarki okiennej i drzwiowej oraz podłóg, posadzek i wykładzin podłogowych, a także tynków”. Cytowany przepis wskazuje Pani uprawnienie do żądania przywrócenia instalacji gazowej w zajmowanym przez Panią lokalu. Wydaje się, że w opisanej sytuacji mogą przysługiwać roszczenia cywilnoprawne (na podstawie cytowanego przepisu, przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego oraz tych dotyczących stosunku najmu) o zobowiązanie wynajmującego do przywrócenia instalacji gazowej, a także o odszkodowanie (np. z tytułu podwyższonych kosztów używania kuchenki elektrycznej).
Co to są gazy jelitowe? Gazy są naturalnie obecne w świetle jelita. Pochodzą z dwóch głównych źródeł: pierwsze to powietrze połykane podczas spożywania posiłków czy podczas mówienia, a drugie - produkty fermentacji jelitowej, zachodzącej głównie w jelicie grubym. W połykanym powietrzu są przede wszystkim azot i tlen. Gazy pochodzące z metabolizmu bakteryjnego mają bardziej zróżnicowany skład. Są to, bezwonne, dwutlenek węgla, metan i wodór, czy - nadające specyficzną woń - siarkowodór oraz inne pochodne siarkowe. Ilość i rodzaj gazów pochodzących z fermentacji zależą od rodzaju spożywanych pokarmów, składu flory jelitowej oraz sprawności pasażu jelitowego. Objętość gazu w jelicie wynosi zwykle 200 ml, a łączna dobowa objętość wydalanych wiatrów wynosi do 600 ml. Zdrowy człowiek wydala gazy (pot. „wiatry”) od kilkunastu do 25 razy na dobę. Co powoduje zwiększenie ilości gazów jelitowych? Zwiększenie ilości gazów jelitowych może być spowodowane: spożywaniem pokarmów ogólnie uznanych za gazotwórcze (fasola i inne rośliny strączkowe) zwiększonym połykaniem powietrza, np. podczas palenia papierosów, czy żucia gumy niemożnością odbijania połkniętego powietrza, np. u osób po leczeniu operacyjnym z powodu refluksu żołądkowo-przełykowego (zobacz: Choroba refluksowa przełyka) upośledzeniem trawienia i wchłaniania w jelicie cienkim, powodującym zwiększenie ilości substratów do fermentacji w jelicie grubym (przykładem może być niedobór laktazy) zwolnieniem czasu pasażu jelitowego (jest to mechaniczne upośledzenie drożności przewodu pokarmowego: polekowe lub czynnościowe) zwiększeniem ilości bakterii w jelicie cienkim, które jest względnie jałowe w porównaniu z jelitem grubym. Czy obfite gazy jelitowe oznaczają chorobę i wymagają badań? Najczęściej pacjenci mylnie interpretują wzdęcie i przypisują jego powstawanie gazom. Trudno jest jednoznacznie zweryfikować ilość oddawanych gazów, choć dobrą orientację daje odniesienie do ilości wiatrów oddawanych w okresie poprzedzającym wystąpienie wrażenia obfitych gazów. Zwykle nie ma potrzeby wykonywania badań, o ile nie dołączą się inne objawy sugerujące chorobę organiczną przewodu pokarmowego. Warto jednak pokreślić, że problem gazów jest często mylnie interpretowany przez pacjentów, a lekarze nie rozumiejący związku zgłaszanych dolegliwości z gazami zalecają całą gamę skomplikowanych i kosztownych badań lub zalecają różnorodne leki o wątpliwej skuteczności. Dość rzadko, w przypadku podejrzenia o organiczne podłoże nadmiernej ilości gazów, pomocne są: przeglądowe zdjęcie jamy brzusznej umożliwiające orientacyjną ocenę ilości gazów i wykluczenie zaburzeń drożności przewodu pokarmowego (rozdęte pętle jelit, poziomy płynu w jelicie) ultrasonografia jamy brzusznej badania endoskopowe zupełnie wyjątkowo korzysta się z trudno dostępnego i niejednoznacznego w interpretacji oddechowego testu wodorowego. Co robić w przypadku nadmiaru gazów? W przypadku nadmiaru gazów należy: zaprzestać żucia gumy, pić przez słomkę, jeść powoli, starannie rozdrabniając pokarm w jamie ustnej jeżeli nie ma innych objawów doradza się staranną weryfikację spożywanych pokarmów i wykluczenie z diety tych pokarmów, o których powszechnie wiadomo, że są gazotwórcze (zobacz poniżej) szczególną uwagę należy poświęcić mleku i jego przetworom zawierającym cukier mleczny – laktozę – i wyeliminować te produkty przez 2—3 tygodnie z oceną wpływu tego ograniczenia na ilość gazów stosować probiotyki z myślą o przesunięciu w składzie flory jelitowej w kierunku bakterii niefermentujących w wybranych przypadkach, pod nadzorem lekarskim stosuje się chemioterapeutyki jelitowe z intencją zmniejszenia ilości flory fermentującej lub inne leki o podobnym działaniu (np. sole bizmutu) objawowo podaje się leki adsorbujące (węgiel aktywowany) lub środki powierzchniowo czynne (simetykon), ułatwiające odchodzenie wiatrów (zobacz: Simetykon w bazie leków). Diagnostyka, niekiedy bardzo rozbudowana, wymuszona naleganiem pacjenta i bezradnością lekarza, rzadko prowadzi do ustalenia przyczyny tego objawu, trudnego do obiektywnej oceny. Często jest on elementem zespołu zaburzeń czynnościowych jelit. Przykładowe pokarmy o silnych i słabych własnościach gazotwórczych Pokarmy wybitnie gazotwórcze fasola kapusta brukselka cebula chleb makarony produkty zbożowe jabłka gruszki brzoskwinie śliwki kukurydza owies ziemniaki mleko lody sery pleśniowe otręby oczyszczone Pokarmy o małej zdolności gazotwórczej biały ryż banany owoce cytrusowe winogrona sery żółte mięso jaja napoje niegazowane słodziki jogurt otręby nieoczyszczone
Pisaliśmy w listopadzie o przypadku odcięcia gazu w domku jednorodzinnym. Wówczas to gazownia upierała się, że miała takie zdaniemMoim zdaniemMarek RudnickiW wielu firmach często tak jest, że ich szefowie bez względu na okoliczności wymagają od pracowników wyników. A skutek jest taki, że łatwiej "przemaglować" osobę kulturalną i na poziomie, niż wyegzekwować płatności od lumpa. Na tym drugim nie zrobi się wyniku, bo ma gdzieś wszystkie przepisy, nie ma więc po co tam interweniować. Jak mu gaz odetną, to i tak podłączy się na lewo. A skutek jest taki, jak w opisanej okazało się, że sprawa niezapłaconego rachunku trafi do prokuratora. - Mój prawnik kończy już pismo do prokuratury o poświadczeniu nieprawdy przez pracowników gazowni oraz o sfałszowaniu podpisu mojej małżonki - mówi Mirosław ich jak przestępcówPaństwo Gosienieccy nie zapłacili za gaz w sierpniu ubiegłego roku. Mówią, że przez przeoczenie, gdyż w tym czasie mieli gorący okres w Zawsze opłacałem wszystkie płatności bardzo regularnie. Szczerze mówiąc, nie wiem jak to się stało, że wówczas przegapiłem niezapłacony rachunek - opowiada oburzony postępowaniem gazowni Mirosław Gasieniecki. - W konsekwencji gazownia potraktowała mnie jak przestępcę. A ja byłem winny tylko 153 drugi dzień po otrzymaniu wezwania do zapłaty państwo Gosienieccy uiścili rachunek. A mimo to, przedstawiciele gazowni pod ich nieobecność weszli na posesję, odcięli gaz i zabrali za żądaniemZostali bez gazu, którym ogrzewają dom. Był listopad i bardzo zimno na dworze. Wnuczka była chora. Pan Gosieniecki musiał rodzinę umieścić w hotelu, co sporo go Próbowałem szybko wyjaśnić sytuację w gazowni, ale trafiłem na mur obojętności - opowiada pan Mirosław. - Mijały tygodnie, a gazownia nie chciała włączyć zadzwoniliśmy wówczas do sekcji rozliczeń Centrum Obsługi Klienta Gazowni Szczecińskiej, powiedziano nam, że gazownia jest w Pan Gosieniecki wprawdzie wpłacił 3 listopada, ale u nas na koncie pojawiły się dopiero 6 listopada - stwierdził Gustaw Czarnobrywy, kierownik sekcji rozliczeń. - Skoro nie było reakcji, odcięliśmy po tym gazownia przysłała do państwa Gosienieckich "Wezwanie przedsądowe" do zapłacenia 484,52 zł. Zapłacili, a później próbowali wyjaśnić, o co tym razem gazowni chodzi. Tym bardziej, że gazu nadal nie było, a pismo doręczono im 5 dni po dacie wystawienia. Tymczasem nakazany termin płatności upływał w dniu wystawienia. Zamiast ponownego podłączenia gazu, firma zażądała od Gosienieckich kolejnej opłaty. Tym razem za ponowne podłączenie ustalił prezesMieli dość postępowania gazowni. Zwrócili się do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Ten po analizie wszystkich danych stwierdził, że szczecińska gazownia nie miała podstaw do tego, by "wstrzymać dostarczanie gazu". Jak również, że nie wywiązała się "z ciążącego na niej obowiązku powiadomienia" państwa Gosienieckich "o istniejącym zadłużeniu". Prezes w uzasadnieniu stwierdził również, że działanie gazowni "było bezprawne".Sfałszowany podpis- Sfałszowano też mój podpis na notatce służbowej sugerując, że w chwili pojawienia się pracowników gazowni byłam w domu - mówi pani Ewa Gosieniecka. - Pracownicy opowiadali, że paliło się światło, a później zgasło, dlatego odcięli tym czasie, co potwierdzają dokumenty, państwo Gosienieccy przebywali w sądzie okręgowym w kilka dni Gosienieccy wystosują również pismo do gazowni domagające się odszkodowania w wysokości 30 tys. zł, z czego 15 tys. zł na dom dziecka w Tanowie, a 15 tys. na pokrycie strat, które ponieśli w wyniku odcięcia gazu.
odcieli mi gaz co teraz